Praca nauczyciela nie jest łatwa
Wymaga zaangażowania. Teoretycznie pracuje się kilka godzin dziennie. Praktycznie nawet 12 godzin dziennie. Dlaczego tak jest? Nauczyciel pracuje w szkole, później w domu przygotowuje lekcje i materiały dydaktyczne. Praca nie jest łatwa, podnoszenie kwalifikacji jest konieczne, ludzie spokojnie działają i zarabiają pieniądze. Wszyscy nauczyciele muszą podnosić kwalifikacje – co najmniej dwa-trzy kierunki studiów podyplomowych stały się koniecznością. Nie można niczego lekceważyć, koniecznie trzeba studiować, opłacać kursy języków obcych, kursy zawodowe i coraz intensywniej pracować. Porządna praca to konieczność. Bez niej nie można rozwijać się w tym zawodzie.
Nauczyciel podnosi kwalifikacje
Robi to regularnie. Dwa-trzy razy w roku. Dzięki temu może awansować. Ścieżka zawodowa nauczyciela to nauczyciel stażysta, kontraktowy, mianowany i dyplomowany. Nic więcej nie ma. Miał być tytuł profesora oświaty, ale nie udało się tego wdrożyć w życie. Dlatego na dyplomowanym kończy się życie oraz świat. Praca takiego eksperta to podstawa, bez niej nic się nie uda. Dzisiaj nauczyciel pracuje solidnie, podnosi kwalifikacje, awansuje i… to tyle. Zarobki są niskie – stażysta zarabia ok. 1800 złotych, a nauczyciel dyplomowany ma ok. 3000 złotych. To niewielkie pieniądze, dlatego zainteresowanie tym zawodem jest coraz mniejsze. Nikt nie chce harować za małe pieniądze, ale nauczyciele nie mają wyjścia – w pracy korzystają z własnego komputera, telefonu oraz drukarki. To jest najbardziej typowe rozwiązanie. Coraz więcej osób nie chce tak pracować, ale nie ma innego wyjścia. Nauczyciele odchodzą z zawodu, mają lepsze pieniądze, ale nie każdy chce innej pracy. Niektórzy trwają w zawodzie nauczyciela i mają grosze. To nie jest praca dla nich, ale nie mają wyjścia. Podsumowując, praca nauczyciela to nie jest bułka z masłem, ale wiele osób ją wykonuje i trwa w niej regularnie. To jest ich wybór i należy szanować takich nauczycieli z całego serca. Bez nich destrukcji uległby system oświaty w Polsce. Muszą pracować, ale po 10-20 latach cierpią na wypalenie zawodowe i mają dość szkoły. Zanim system padnie dobrze byłoby zadbać o nauczycieli w Polsce. Inaczej zabraknie ich bardzo szybko.
